Co może się zdarzyć o czym nikt nie mówi

Nawet najbardziej szczegółowe i kompleksowe przygotowanie praktyczne i teoretyczne często zderza się z rzeczywistością codziennego życia z małym pieskiem. W wyobrażeniach często posiadanie szczeniaka to przesłodzona wizja wspólnego spędzania czasu z rozkosznym maluchem. Realia, mimo że często bardzo osłodzone przez nowego członka naszej rodziny, bywają jednak przytłaczające, nawet dla kogoś, kto podejmował się już wychowywania szczenięcia. Wiąże się to z różnymi kwestiami, takimi jak odrębny temperament poszczególnych osobników, nasze oczekiwania, wrażliwość każdego ze szczeniąt, a także rasa psa. Kompletując swoje małe kompendium wiedzy o psach przed przyjęciem jednego pod swój dach, warto przygotować się na każdą okoliczność i ewentualność, a także popracować trochę nad swoją odpornością i cierpliwością 😊 To wartości, które zaprocentują w naszej relacji z czworonogiem.

Na początek – co każdy właściciel powinien mieć pod ręką: numer do weterynarza oraz do hodowcy. Pierwszy z nich jest bardzo racjonalny – nigdy nie wiemy, co się wydarzy. Mogą to być całkiem prozaiczne rzeczy, takie jak biegunka ze stresu, ale mogą być również całkiem poważne takie jak spożycie jakiejś toksycznej substancji, rośliny lub czekolady. Wówczas warto dysponować kontaktem do specjalisty, który przyjmie nas o każdej porze dnia i nocy i udzieli kompleksowej opieki naszemu podopiecznemu. Wybór weterynarza warto rozważyć na etapie kompletowania wyprawki dla szczeniaka. Zwróćmy uwagę na opinie, dostępność, a także na wyposażenie gabinetu w niezbędne narzędzia diagnostyczne takie jak USG,RTG. Życzę każdemu, aby pojawiał się w gabinecie tylko przy okazji szczepień okresowych, ale rzeczywistość bywa brutalna, a ekspresowa pomoc nieoceniona i często ratująca życie. Z kolei kontakt do hodowcy pozwoli nam, przynajmniej na początkowym etapie posiadania psa, rozwiać wiele wątpliwości, a także uzyskać odpowiedzi na nurtujące pytania. Warto jednak pamiętać, że od tej pory to my ponosimy odpowiedzialność za pieska, a hodowca może udzielić nam rady, jednak nie zastąpi on behawiorysty czy weterynarza. Warto też uszanować to, że niedziela wieczorem lub wtorkowa noc to nie najlepszy moment na telefon do hodowcy😉

Muszę tu poruszyć ważną i niestety trochę zniechęcającą nas do malucha przypadłość charakterystyczną dla szczeniaczków. Nasi mali pupile, pachnące jeszcze mlekiem matki, które mamy ochotę schrupać, obdarzamy je pieszczotami, a nawet całusami robią rzecz którą nas potrafi do siebie zniechęcić, a mianowicie mają tendencje do zjadania własnych odchodów ☹ Próbujmy namierzyć malucha w momencie robienia kupki, aby nie pozwolić mu na to.
Szczenię przez pierwsze parę dni może być kompletnie zagubione i wystraszone. Będzie to z pewnością rzutowało na jego zachowanie. Piesek może piszczeć, nie chcieć z nami kontaktu, nie jeść ze stresu, a także sprawiać wrażenie smutnego. Szczenięta na szczęście asymilują się błyskawicznie, jednak cierpliwość i wyrozumiałość są tutaj kluczowe. Trzeba zrozumieć, że dla pieska to ogromna zmiana i jedne zareagują lepiej, inne gorzej. Zazwyczaj taki stan rzeczy utrzymuje się maksymalnie kilka dni, jeżeli nie ustępuje, warto zabrać malucha do weterynarza.

Nauka czystości jest procesem 😊 Rzadko które szczenię, zwłaszcza naprawdę malutkie, w tydzień opanuje cały proces wypróżniania się na zewnątrz. Dopóki piesek jej nie opanuje, mogą ucierpieć meble, wykładziny, panele, wszystkie kuszące miękkie miejsca takie jak koce, poduszki. Pieski z dłuższą sierścią mogą również roznosić zanieczyszczenia po domu, dlatego warto je obserwować w początkowej fazie nauki. Jest to też szczególnie istotne dla procesu wyłapywania momentu, w którym maluch zaczyna się wypróżniać.

Pies to nie produkt z fabryki, to żywa istota. Nasze pieski posiadają kompleksowe badania, jednak jest to żywy organizm. W takim przypadku mogą pojawić się problemy zdrowotne, które będą wymagały kosztownego i długotrwałego leczenia i należy mieć to na uwadze.

Wychowanie szczeniaka na zrównoważonego psa to ciężka praca wymagająca czasu i zaufania. Oczywiście w niektórych przypadkach będzie to dużo łatwiejsze niż w innych, ale biorąc każdego psa powinniśmy nastawiać się na rok, dwa intensywnej pracy z pupilem. Odpowiednia socjalizacja szczenięcia, wytrwałość, cierpliwość i konsekwencja pozwolą nam wychować psa, któremu będziemy mogli zaufać na spacerach, zostawić go samego w mieszkaniu bez obaw o meble, a także zabrać do restauracji lub parku. Praca z pieskiem pozwoli nam go również poznać, co tylko pogłębi więź z czworonogiem.

Czym skorupka za młodu nasiąknie… Każdy z nas wie, że odmówienie szczenięciu jest czynnością bardzo trudną. Często się łamiemy, zwłaszcza w pierwszych tygodniach wspólnego życia i pozwalamy pieskowi na zbyt dużą ilość swobody. Psy są zwierzętami, które doskonale funkcjonują w świecie jasno określonych zasad i wyznaczonych granic. Ustawienie ich od początku może wyrobić w nas dobre nawyki, psu pomóc zrozumieć swoje położenie, a w przyszłości uniknąć wielu nieporozumień na linii pies-właściciel. Każdy z nas chce, aby jego życie z psem było wspaniałą przygodą, warto więc od pierwszych dni razem budować pod to solidne fundamenty. Obserwujmy również naszego psa, wyłapujmy niepokojące zachowania i schematy, a w razie wątpliwości nie bójmy się poprosić o pomoc specjalistę. We wpisie o nauce pierwszych zachowań podrzucam kilka wskazówek oraz ogólny kierunek pracy ze szczeniakiem, aby wyrósł na towarzysza życia i szczęśliwego, zrównoważonego szczeniaka.