Jak wspierać szczenię w aklimatyzacji?

Przybycie rozkosznego szczeniaka do domu to dopiero początek Waszej wspólnej przygody. Więź domowników z psem to coś, co będzie tworzyło się przez całe życie, zarówno psiaka, jak i jego właścicieli. Dbanie o odpowiednie warunki do jej rozwijania się, już od pierwszych dni życia pieska sprawi, że zwierzak zyska mocne podstawy ku temu, aby obdarzyć właściciela bezgranicznym zaufaniem. Pomoże to w kontakcie z psem, a także długofalowo poprawi relacje na linii pies-opiekun, co przełoży się na lepszą komunikację. Dlatego tak istotne są pierwsze tygodnie życia malucha w hodowli, jak również kluczowe jest kilka pierwszych dni, które maluch spędza w nowym domu. To właśnie wtedy musimy stworzyć mu warunki, które zapewnią poczucie bezpieczeństwa i dadzą solidne podstawy ku temu, aby pracować nad budowaniem relacji z pupilem.

Zanim jednak pełen zapału nowy właściciel przystąpi do realizowania planu, warto przypomnieć w tym miejscu, że trzeba uzbroić się w kilka narzędzi, które pomogą w zrozumieniu psychiki psa. Pierwsze dwa, bez których nie wyobrażam sobie pracy z żadnym psem, to cierpliwość i wyrozumiałość. Dla szczeniaka, który dopiero co został odłączony od matki, zmiana miejsca zamieszkania jest ogromnym szokiem. Wszystko, co do tej pory znał i co kojarzyło mu się z bezpieczeństwem, zostało zastąpione nowymi zapachami, odgłosami, ludźmi. Zmienia się rozkład pomieszczenia, po którym porusza się zwierzak, a także często zmienia się również aura, jaka panuje dookoła. Psy jako zwierzęta ekstremalnie wrażliwe na zmiany, niezwykle czujne, jeżeli chodzi o nasze emocje i bardzo uważne, potrzebują chwili, aby przystosować się do nowych warunków. Należy wykazać się zrozumieniem, jeżeli maluch w pierwszych dniach będzie nieco wycofany. Ze szczeniętami jest podobnie, jak z ludźmi — każde z nich jest inne i ma swoje tempo dopasowywania się do zmian.

Cierpliwość, o której wspominam, dotyczy również trochę samych domowników. Warto poruszyć ten temat na długo przed pojawieniem się nowego członka rodziny. Mówię tutaj o zbyt intensywnym inicjowaniu kontaktu z pieskiem, braniem go na siłę na ręce, przenoszeniem z miejsca na miejsce lub zachęcanie do dotyku, którego nie chce. Pozwolenie szczeniakowi na przekroczenie własnych granic w jego własnym czasie to również doskonała okazja do poznania pupila i jego sposobu radzenia sobie w nowych sytuacjach. Nie mówię tutaj również o całkowitym zakazie dotykania szczeniaka, ale o wyczuciu w tych kontaktach, zwłaszcza w pierwszych dniach razem.

Pamiętaj również, że szczenię przesypia większość doby. Jest to czas absolutnie niezbędny dla jego prawidłowego rozwoju. Nie zawsze będzie tak, że piesek pogodzi się z naszym wyborem miejsca przeznaczonego do odpoczynku, czasem będzie sam wybierał sobie miejsce na drzemkę lub wręcz szukał ustronnego miejsca, z daleka od zgiełku domu. I na to też warto mu pozwolić. Dzięki temu piesek nabierze przekonania, że dom, w którym się znalazł, jest równocześnie bezpieczną oazą, w której można odpocząć, a to olbrzymia wartość wniesiona w jego życie.

Aspektem z tym związanym jest, ogólnie rzecz biorąc, inicjatywa wykazywana przez szczeniaka. Na etapie wzajemnego poznawania się polecam skupić się głównie na obserwacji jego zachowań. Jeżeli maluch chce nawiązać z nami kontakt i inicjuje zabawę — podejmijmy ją, ale jeżeli widzimy, że szuka ustronnego miejsca do odpoczynku — pozwólmy mu na odpoczynek!!! Forsowanie jakichkolwiek zachowań lub aktywności, które nie są zgodne z aktualnymi odruchami zwierzęcia, może budować złe skojarzenia związane z przymusem. Wyjątkowymi sytuacjami są oczywiście te, które prowadzą do nauki niezbędnych zachowań, takie jak nauka czystości lub chodzenia na smyczy. Jednak również w tych przypadkach warto wziąć pod uwagę, że zbyt duży nacisk na psa może przynieść odwrotny skutek.

Pozwólmy szczenięciu również na emocje, zarówno te dobre, jak i te złe. Jak już wspominałam we wcześniejszych wpisach, szczenięta w pierwszych dniach mogą piszczeć i być zdezorientowane, bać się, wycofywać, ale mogą również odreagowywać stres w inny sposób: zabawą. W obu przypadkach jedynym wyjściem z sytuacji jest zaakceptowanie tego faktu, a w przypadku piszczenia dodatkowo ignorowanie zachowania, aby nie sprawić, że piesek je utrwali.

Wyrozumiali również bądźcie dla siebie, jako nowi właściciele i pamiętajcie, że psiak mądrze obdarzony miłością odpłaci się nią kilkukrotnie bardziej. Nie ma również głupich pytań, a w razie wątpliwości lub niepożądanych zachowań warto zwrócić się o pomoc do specjalisty.